Na gałęzi siedzi sobie sowa,
Ma piórka do pokolorowania,
Możesz jej nadać kolor brązowy,
Lub szary, jak noc bez zasłaniania.
Oczy jej świecą jak dwa księżyce,
Możesz je pomalować na żółto,
Lub zielono, dla większej tajemnicy,
Niech błyszczą pięknie, jak nigdy dotąd.
Skrzydła rozłożone ma szeroko,
Możesz im nadać kolor niebieski,
Jak niebo letnie, co w dal ucieka głęboko,
Lub czarny, jak atrament, by wyglądały lekko.
Na głowie ma piórka jak koronę,
Pomaluj je na czerwono, jak mak,
Lub złoto, jak słońce, co w zenicie tonie,
Niech będzie królową, jak za dawnych lat.
Dziób jej jak haczyk ostry,
Nadaj mu kolor ciemnobrązowy,
A pazurki niech będą jak sztylety masywne,
Pomaluj je na czarno, aby wyglądały groźno.
Gałąź pod nią może być zielona,
Jak listki wiosenne, co życie tchną,
Albo brązowa, jak kora, co jest zakonserwowana,
By sowa miała gdzie odpocząć, gdy zmęczona.
Sowa mądra, sowa znana,
Koloruj ją śmiało, niech radość cię prowadzi,
Każdy kolor dla niej jest wskazana,
Niech piękna sowa na twoim obrazku siedzi.
