Oto bajkowy stworek,
Co barwy kocha, lecz pusty dzbanek.
Ma skrzydła jak motyle,
Lecz w środku pustka, ach, jakie chwile.
Czarne oczy błyszczą,
Ale kontury wzywają, by przyćmić się w nicość.
Nogi cienkie, dziwne,
Czekają na pociągnięcia pędzla, by życie zyskać.
Zacznij od zieleni, jak trawy świeżej,
Potem żółty słońca, co wszystko rozgrzeje.
Skrzydła pomaluj na barwy tęczy,
Niech każdy odcinek kolorem zwycięży.
Ciało niech będzie jak jesienny liść,
Pomarańczowe, złote, albo brązowy kram.
Nóżki na szaro, by mocniej trzymały,
A oczy niech lśnią, jak diamenty wspaniałe.
Ten stworzonko z bajki, jak pusty ekran,
Czeka na Twój talent, na barwny plan.
Wypełnij je życiem, niech radość promienieje,
Bo w kolorach drzemie magia, która wszystko odmieni.
